Archiwum 01 listopada 2002


lis 01 2002 porażka... juz na samym poczatku
Komentarze: 2

poczatek i juz zonk...  html nie w tym miejscu, w sumie olac to, to nie jest najwazniejsze chodzi o tresc jaką chce przekazac a nie o zj**** a formę.. nie wyszlo. jutro tez jest dzień :) bedzie lepiej. a moze nie? juz tydzień sobie tak wkrecam. laska mnie olala, w budzie nie lepiej... opuścily mnie wszelkie chęci do nauki... aaa, ode sobie wszustko jest dzis do bani...

paranoid_ : :
lis 01 2002 i poszła sobie....
Komentarze: 1

...nadeszła nie wiadomo skąd, spetała w ekstatycznym uscisku i trzyma, cieagnie. nie daje sie wyrwać... ale czy ja chce się jej pozbyc, mimo iz żelaznym usciskiem trzyma serce i sprawia cierpienie... jestem? a może mnie nie ma? ale chciałbym byc, tu obok niej i byc przez nia ponizany... jadę dalej... przystanek stop. ... elo! to wy... czy ide z wami ? nie ma sprawy...chwila  ząpomnienia.. moje płuca.. , i ty, moje usta... i kto?... chwila zapomnienia ? chwila ulotna... czas leci. coś już odeszło ale nadzieja zostaje... wrodzony optymizm ja zatrzymał.... jedziemy dalej.chyba spowrotem. to znowu ona... oj bedzie bolało ... a może nie? może bedzie luz... kto to wie.. nie poddam sie... o nie, wytrzymam to i zaśmieje się...

 

paranoid_ : :